O mnie! (...) podobno zostałem wymieniony
jako jeden z pięciu najlepszych grafików
na świecie
...mimo to, że już mam spektakularną brodę i noszę grube okulary?
Podobno...? To nie jest prawda. To nie jest świat pięciu wspaniałych. Świat jest wspólnym miejscem, w którym tworzymy, przekraczamy wszelkie granice itd, itp, i... Top pięć zespołów również nie istnieje, a bzdura - to największy dar Internetu. Mam szczęście, że pracuję w XXI wieku!
Moje doświadczenie zawodowe
Z wykształcenia jestem grafikiem (warsztat Tadeusza Golbe). Swoje pierwsze projekty zaczynałem tworzyć w 1996 roku jako grafik komputerowy w studio graficznym Warszawa (SGW), potem jako pomocnik operatora skanera bębnowego w duńskiej firmie Colourscan. Tu poznałem program Illustrator, Photoshop i pojęcie retuszu zdjęć, jednocześnie ucząc się podstaw DTP. Potem była niemiecka firma CG Reproscan, a w niej Zeitungskomposition (skład publikacji wielostronicowych), szpigle, timeshity i deadliny.
W 1998 r. odkryła mnie agencja reklamowa IMS. Jako pracownik roku i, dobry Art Director, projektowałem min. dla przemysłu tytoniowego Japan Tabaco (kampanie produktowe MildSeven, Wave), Supermarketu HIT (akcje promocyjne), CYFRA+, czy Pepsico Polska (etykiety, plakaty, standy). Tu zaczynałem współpracę z branżowym medium, Impact i obecnym, ulubionym Brief. Przez kolejnych 10 lat byłem dyrektorem kreatywnym w agencji atj. To była dekada ciekawych złożonych projektów i wymagających międzynarodowych marek. Niejednokrotnie moje prace publikowane były w prasie i wydawnictwach na całym świecie.
Obecnie działam jako grafik freelancer. Warszawa jest siedzibą mojej pracowni, lecz realizuję projekty dla klientów z całej Polski.
Foto 2016. Zdjęcie podczas sesji fotograficznej do katalogu firmowego, fotografująca Gosia Biniek.
Jak wygląda współpraca
Od lat trzymam się sprawdzonego schematu współpracy z Klienami. Zaczynamy od ustalenia warunków współpracy oraz zakresu projektu, terminu, wynagrodzenia, draftu umowy. Po podpisaniu umowy ruszam do boju. Zazwyczaj zaczynam od wygenerowania kilku projektów wykonanych najczęściej ołówkiem, które analizuję, poprawiam, wybieram, digitalizuję i przedstawiam Klientowi. Po otrzymaniu informacji zwrotnej i wstępnej akceptacji projektu, zabieram się za przygotowania ostatecznej wersji.
Podgląd gotowej pracy przestawiam Klientowi i kiedy tylko usłyszę ? OK?, wysyłam pliki produkcyjne wg. założeń producenta. Mam nadzieję, że wspólnie zaczniemy coś nowego.
Foto. 2020. Na zdjęciu mój ulubiony fotograf Pan Tadeusz Rolke! Miałem możliwość czerpania wiedzy z jego warsztatu. Omawiamy album.
Inspiracja
Miałem przyjemność poznać i współpracować z Januszem Kaniewskim (Janusz pracował dla największych światowych Brandów, zaprojektował m.in. obecne logo Fiata), który zmienił moje podejścia do projektowania. Zacząłem wtedy używać d opracy zwykłej kartki papieru i ołówka HB. Dzięki niemu zrozumiałem jak i gdzie szukać inspiracji i na co zwracać uwagę, tworząc identyfikację wizualną.
Dzięki Janusz...
Cenię Picassa, ale inspiracji szukam i wolę polską Śliwkę (Karol Śliwka, twórca znanego na całym świecie logo PKO i nie tylko), miałem możliwość poznać warsztaty Pana Andrzeja Heidrich (autor polskich banknotów), Ryszarda Bojara (twórce znaku CPN), Wojtka Freudenreicha, Stefana Gierowskiego, Henryka Chylińskiego, Wojciecha Fangora i Waldemara Świerzego. Wszyscy oni wywarli na mnie olbrzymie wrażenie. Obserwuję z ciekawością twórczość Kerry James Marshall, Yuko Shimizu czy Matissea i Legera. Lubię obrazy Beksińskiego, Gigera, Balthusa, futuryzmy Fortunato Depero, grafiki Masereela, komiksy Burnsa, Presla, Javiera Olivaresa i sitodruki Warhola.
Prywatnie
Uwielbiam jeździć rowerem (gravel), grać w squash, staram się wejść wyżej..., a po za górami... żegluję (nie tylko po Mazurach, zdjęcie - Zatoka Biskajska 2017 r.). Kolekcjonuję grafikę, muzykę (tą na czarnych krążkach), mam wspaniałą żonę, dwójkę dzieci, dwie bulwy (buldogi francuskie) nazywane przez znajomych - gangiem.
